Kryształowe jezioro

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 6:44 pm Temat postu: Kryształowe jezioro

Jezioro o wodzie tak czystej, iż w zimie, gdy jego tafla zamarza wygląda jakby stworzone było z kryształu.
W lecie to miejsce, do którego najlepiej przyjść by spędzić miłe popołudnie. Położone w dolinie.

Fuksik · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 6:50 pm Temat postu:

Fuksik już spragniony podbiegł do wody, jakby wody nie widział pił i pił tak był napchany że pęcherz go zaczął wzywać i podbiegł pod drzewo załatwił się. I poszedł spać na ławkę.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 6:55 pm Temat postu:

Przyszedł nad jezioro i spojrzał w jego taflę. To, co tam ujrzał przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Nie wiedział, iż tak wynędzniał przez te kilka miesięcy. napił się wody, niemal tak łapczywie jak jego poprzednik, po czym rozejrzał się dookoła. Zauważył Fuksa i podszedł do niego powoli.
- Witaj - powiedział powoli - to ciebie widziałem wtedy w parku... Tak mi się zdaje... - zaczął.

Fuksik · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:00 pm Temat postu:

Otworzył oczy - to, to ja - odpowiedział zaspanym głosem. Chwilę pomyślał - może położysz się koło mnie? - zapytał z zaciekawieniem

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:03 pm Temat postu:

Spojrzał na ławkę i pokręcił przecząco głową. Położył się natomiast na ziemi nieopodal ławki tak, iż mógł z nim swobodnie rozmawiać.
- Jeśli chcesz spać... - zaczął - nie będę ci przeszkadzał. Popilnuję natomiast przed natętnymi... fretkami...

Agonia · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:04 pm Temat postu:

Przybiegła z podkulonym ogonem, wyglądajac na spłoszoną. Napiła się wody rozglądając się nerwowo. Uszy położyła po sobie, oczy jej były szklane i nie wyraźne.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:07 pm Temat postu:

Postawił uszy na sztorc, zastrzygł nimi i zwrócił spojrzenie na sukę. Zerwał się z miejsca i podszedł do niej, czując jej niepokój sam stał się czujniejszy, sierść na jego karku uniosła się nieznacznie. Wciąż poruszał uszami.
- Co się stało ? - spytał bez wstępów. Spojrzał na ścianę lasu, która rosła niczym bariera nieopodal. Zawsze tam można szukać schronienia.

Agonia · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:10 pm Temat postu:

-Ludzie! -odpowiedział ze słyszalną trwogą w głosie.
Skulona wydawała się mała i bezbronna.

Fuksik · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:13 pm Temat postu:

Przybiegł szybko do nich - co ludzie? Gdzie są- zapytał.
-A ty kim jesteś, nigdy cię nie widziałem- zaczął jej się przyglądać z jednej i z drugiej strony.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:17 pm Temat postu:

Poczuł się zmęczony. Znowu ludzie ?
- Nie bój się, przecież nic ci nie grozi - powiedział, jak zwykle swym glębokim, poważnym głosem. - Niektórzy ludzie - powiedział nie patrząc na nich - nie krzywdzą. Niektórzy. - odwrócił swe spojrzenie, rozejrzał się dookoła.

Agonia · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:19 pm Temat postu:

Odsunęła się od nich będąc nadal spłoszona.
-Palą ognisko w lesie! Rzucają dziwnymi przedmiotami... -pisnęła cicho z bólu zaciskajac szczęki- Jestem Agonia. -powiedziała próbując się wyprostować.
Rana na barku zaczęła krwawić.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:26 pm Temat postu:

- Ogień w lesie ? - wyraz jego pyska zmienił się momentalnie. Na wychudłym, nędznym obliczu zagościła wrogość, w oczach zapłonął płomień zaś z gardła dobył się głuchy warkot. Spojrzał w stronę lasu i zacisnął szczęki.
- jakimi przedmiotami ? - spytał patrząc na powrót na Agonię. W jego oczach malowała się determinacja. Podszedł bliżej. - Jestem Io. Daj obejrzeć tę ranę.

Agonia · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:30 pm Temat postu:

Opuściła łeb i pokazała mu bark. Oczy jej przeszkolne, wydawały się teraz być szare. Patrzyła tępo w ziemie, czujac jak gorąca krew spływa jej z barku, w którym tkwił gruby kawałek szkła.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:33 pm Temat postu:

Spojrzał na ranę, potem na Fuksa. Chciał już coś powiedzieć, jednak ugryzł się w język i milczał. Podszedł do suki i oparł łapę na jej boku, pyskiem zaś starał się wyczuć krawędź szkła. Pomagał sobie językiem. Kiedy mu się to udało, ująć ją w zęby. Poczuł jak rani mu dziąsła, czuł metaliczny posmak i dziwną woń krwi, ostrożnie starał się pociągnąć szkło, by wyszło z rany.

Fuksik · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 7:38 pm Temat postu:

Popatrzył co robi Io, jak wyciągał szkło aż się odwrócił. Jak wyjmował szczeknął - tylko nie za mocno jak coś mogę ci pomóc - i patrzył co zrobi dalej.