Kryształowe jezioro

Agonia · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:38 pm Temat postu:

Płynęła szybko, starajać się nie myśleć o niczym. Spojrzała tylko na malucha czy mu nie pomóc.

Io · Wysłany: Czw Paź 02, 2008 8:48 pm Temat postu:

Po tym jak wszedł do wody, mniej-więcej zrównał się z Agonią w ten sposób, by Shaggyego mieć między nimi. Przydałby się ktoś z tyłu - pomyślał nie odwracając się, wiatr, który powiał przyniósł woń spalenizny, nieprzyjemny odorek śmierci i żar ognia.

Fuksik · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 8:47 am Temat postu:

Popłynął za wszystkimi ale pomyślał o biednej fretce wziął ją w pysk i wskoczył do rzeki płynął za nimi. W końcu dogonił ich i płynął za Shaggim żeby przypadkiem mu się nic nie stało.

Agonia · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 10:11 am Temat postu:

Byli już nie daleko brzegu, gdy usłyszeli jak drzewa w lesie za nimi zaczynają się łamać w pół i spadać do jeziora. Ogień trawił wszytko, cały las stanął w płomieniach. Agonia przyspieszyła trochę, ale nagle zbolał ją bark. Nie dała jednak tego po sobie poznać i spojrzała tylko na Io, Shaggiego i Fuksa.

Shaggy · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 12:46 pm Temat postu:

Stara się płynąć jak najszybciej, ale powoli zaczyna tracić siły. Jednak nadal wieży, że mu się uda...

Bo wiara- wierzy. Fuksik

Fuksik · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 12:51 pm Temat postu:

Płynie za Shaggim zauważył że coraz wolniej płynie popycha go nosem, niestety nie może szczekać bo ma w pysku fretkę. Myśli sobie czy da radę dopłynąć mały.

Agonia · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 1:07 pm Temat postu:

Spojrzała na psiaka dodając mu otuchy uśmiechem. Nagle wielkie drzewo spadło do wody. Nie dosięgnęło psów, ale zrobiło dużo hałasu łamiąc się w pół.

Io · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:03 pm Temat postu:

W momencie, gdy spadało drzewo Io Spojrzał na szczeniaka, czuł od początku, że może nie dać rady. Spadając do wody drzewo wytworzyło fale, która przykryła wilczura, Wziął więc głęboki wdech i zanurkował wynurzając się pod Shaggim, tym samym biorąc go na grzbiet i płynąc obok Agonii.
- Fuks ? - krzyknął. - Puść fretkę, ona potrafi pływać. - zaśmiał się - Jeśli poczuje, że traci siły z pewnością o tym usłyszymy - mruknął. Jego wzrok przykuły walące się do wody drzewa, sam czuł dopiero odległy cień przyszłego zmęczenia. Dawno nie pływał tak długo, jednakże nie robił tego po raz pierwszy.
- Może - starał się przekrzyczeć szum i hałas wywołany przez drzewa i trzaskający ogień. - może wdrapmy się na jedno z nich ? - mówił o dryfujących, już ugaszonych 'kikutach'.

Agonia · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:07 pm Temat postu:

Niedaleko pływało dość duże drzewo. Agonia kiwnęłą łbem na słowa Io i wdrapała się na nie patrząc na resztę.

Hikoshi · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:20 pm Temat postu:

Hikoshi parsknęła i wyrwała się z pyska Fuksa.
- Poradzę sobie - powiedziała wpadając do wody. Długo się nie wynurzała. Gdy ją zobaczyli siedziała spokojnie na gałęzi. - To nie koniec... - szepnęła.

Toby · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 4:56 pm Temat postu:

Pryszedł, usiadł nad jeziorem i patrzyłna wyczynania psów. Chciał do nich podejśc, ale był dosyc nieśmiały.

Io · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 5:31 pm Temat postu:

Toby, my tu pożar mamy XD !

Podpłynął do drzewa, płynął równolegle do niego pozwalając Shaggiemy wejść na pień. Usłyszał trzask kolejnego łamiącego się drzewa.

Toby · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 5:38 pm Temat postu:

Racja ;PP

Nie chcąc zrobic sobie krzywdy, uciekł. Nękało go sumienie że pozostawił "znajomych" samych. Pobiegł na łąke, a tam ułożył się z poplątanymi myślami.

Hikoshi · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 5:44 pm Temat postu:

- Tchórz - zawołała za nim i wczepiła pazurki w kłodę. - Zwykły tchórz... - parsknęła.

Agonia · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 6:08 pm Temat postu:

Usadowaiła się wmiare pewnie na kłodze patrząc na pozostałych.