Aleja

Alex · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 2:39 pm Temat postu: Aleja

Aleja wiodąca przez park.

Fuksik · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 2:44 pm Temat postu:

Idzie alejką i patrzy gdzie jest najbliższe drzewko xD.

Shaggy · Wysłany: Pią Paź 03, 2008 3:06 pm Temat postu:

Idzie sobie tą alejką. Z daleka widzi Fuksa. Próbuje go dogonić ale nie udaje się... Powąchał drzewko i zaznaczył swój teren.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 2:26 pm Temat postu:

Szła alejką czujac z każdym krokiem otwartą rane na barku, nie dawała jednak tego po sobie poznać, że coś jest nie tak. Drzewa uginały się pod wpływam podmuchów zimnego wiatru. W parku było pusto, poprostu nikogo.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:33 pm Temat postu:

Czarno-biała suka ruszyła truchtem przez alejkę z lekko spuszczonym łbem.

Io · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:40 pm Temat postu:

W oddali pojawił się buro-czarny kształt zbliżający się powoli. Io szedł powoli szukając Agonii.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:45 pm Temat postu:

Przystanęła nagle, uniosł wysoko łeb i wciągnęła powietrze w nozdrza. Zeszła na bok alejki czując jak otwarta rana znów zaczęła krwawić, zacisnęła powieki.

Io · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:46 pm Temat postu:

Szedł alejką. Te kilka dni dawały efekty. Nie kulał już tak mocno. Rozglądał się na boki i węszył pracowicie. Przystanął na chwilę i nasłuchiwał po czym puścił się biegiem przed siebie.
- Agonia ? - szczeknął.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:50 pm Temat postu:

Uniosła łebsłysząc swoje imie. Zuważyła Io, uśmiechnęła się lekko widząc przyjaciela, próbowała wstać.

Io · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:54 pm Temat postu:

- W końcu Cię znalazłem - powiedział zwalniając i patrząc na nią ciepło. - Dlaczego nie poszłaś z nami ? - zapytał i spojrzał na jej ranę.
- Co się stało ? - zapytał, obchodząc ją dookoła i wciągając jej woń. Nie wyczuł, by rana była zakażona, jednak nie wyglądała dobrze. Spojrzał na sukę ze zdziwieniem.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 3:58 pm Temat postu:

-Nie musze polagać na ludziach. -podkuliła pod siebie ogon- Rana się otworzyła. -odpuściła nieudanym próbom wstania.

Io · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 4:04 pm Temat postu:

Spojrzał na nią ze zdziwieniem. Zachowała się lepiej od niego. Pozostała do końcu wierna swoim zasadą.
- Widzisz... To nie tak, że od razu na nich polegamy. Po prostu oferują chwilę spokoju. - mruknął i ułożył się obok niej. Zaczął wylizywać jej ranę na barku.
- Paskudnie to wygląda. - powiedział i oblizał pysk. - Mocno daje się we znaki ? - po tym pytaniu zaczął ponownie 'oczyszczać' ranę.

Agonia · Wysłany: Sob Paź 04, 2008 4:10 pm Temat postu:

-Dość, abym nie mogła wstać. -zawiał mocno, zimny wiatr- Nie sugerowałam, że jesteś jakimś kanapowcem, bo poszedłeś za Fuksem do jego domu. -spojrzała na niego i uśmiechnęła się, mimo bólu, który paraliżował jej umysł. Dawno nie była ranna, to przez to tak cierpi.- Ja nawet nie potrafie im zaufać. -"im" miała na myśli dwunożnych- Chodź wiem, że nie zawsze, są źli.

Sushy · Wysłany: Nie Paź 05, 2008 11:40 am Temat postu:

Przyszła eleganckim krokiem.
Zgrabnym ruchem wskoczyła na ławkę.
Usiadła na niej i zajęła się wylizywaniem łapki.

Shaggy · Wysłany: Nie Paź 05, 2008 12:06 pm Temat postu:

Czai się za drzewkiem na arystokratycznego kotka.