House David'a

David · Wysłany: Pon Paź 06, 2008 3:36 pm Temat postu: House David'a

Sporej wielkości villa, ogród, mały basen.

Lyra · Wysłany: Pon Paź 06, 2008 6:25 pm Temat postu:

Postanowiła poznac tu kogokolwiek, więc zapukała do pierwszego sąsiadujęcego domu.
* puk puk *

Shaggy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 7:28 am Temat postu:

*Szczeka pod drzwiami*
-Kiedy ten pańciu mnie w końcu wpuści?- Zaczyna okrążać cały domek. W końcu wchodzi za płot. Widzi, że drzwi uchylone a pana na razie nie ma. No to wchodzi do domku i widzi pełno zabawek i kostek.-Mniam ^.^

David · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 11:40 am Temat postu:

* Dobra, troche inny scenariusz będzie ;p*
Wrócił z Shaggy'm ze sklepu zoologicznego. Kupił jemu:
obrożę
smycz
karmę
legowisko
miski
gryzaki (bucik i kostka prasowane)
zabawki (kurczak lateksowy, piłeczka, kong, sznurek)
szczotkę
I co tam jeszcze potrzebne.
Usiadł na kanapie ;p

Shaggy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 2:22 pm Temat postu:

Zaczaił się pod łóżkiem i zaczął podgrywać palce u stopy ;P

Ciapka · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 2:27 pm Temat postu:

Ciapka siedziała na podwórku. Szukała jakichś resztek czegokolwiek. Albowiem po pożarze jej dom spłonął a nikt się nie uratował.

Lyra · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 2:41 pm Temat postu:

Postanowiła poznac tu kogokolwiek, więc zapukała do pierwszego sąsiadujęcego domu.
* puk puk *
XD.

Shaggy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 2:42 pm Temat postu:

Zauważył Ciapkę na podwórku. Wziął swoją miskę z resztkami jedzenia i podłożył pod jej mordkę.
-Chcesz troszkę?

Ciapka · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 2:46 pm Temat postu:

Odskoczyła, stanęła trochę dalej z najeżoną sierścią. Nie chodzi o to że była zła. Kiedy dom stał na jego podwórku były inne psy które Ciapka ceniła. Np. Beny albo Dżeki, Ferdek... Wtedy zginęli i... nikt nie może dojść do niej.

Sushy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:08 pm Temat postu:

Przydreptała tu pełnym wdzięku krokiem.
Zauwarzyła znajomego, białego szczeniaka i innego maleńkiego pieska.

David · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:12 pm Temat postu:

* Wybacz, ale musze sie psami zająć na chwilę ;p*
Davida zadziwilo zachowanie psiaka, gdy nagle wybiegł na podwórko. Wyszedł i zauważył psa. Kundelka. Wszedł spowrotem do domu i wyjął zapasową miskę. Nasypał tam troche psiego żarcia i wyszedł spowrotem do ogrodu.
- Hej psinka, skąd jesteś?- spytał łagodnym głosem. Postawił miskę przed płotem, sam odsunął się do drzwi domu, żeby nie stresować psa

Sushy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:13 pm Temat postu:

*to do mnie niby?*

David · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:20 pm Temat postu:

* Nie, do Lyry ;p*

Sushy · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:21 pm Temat postu:

*Aha..*
Zauważyła człeka.
Stanęła w miejscu i swoimi bystrymi oczkami nań spoglądała.

Lyra · Wysłany: Wto Paź 07, 2008 3:34 pm Temat postu:

* Dobra, przyjdź do mnie do domuku potem Razz

*