House David'a

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:00 pm Temat postu:

Przyparła się plecami do ściany i osunęła się przy niej. Schowała twarz w ''łokcie'', tym samym obejmując dłońmi głowę. Płakała, nie wiedziała co zrobić.

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:05 pm Temat postu:

- Ale ja cie kocham...- powtarzał to ciągle

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:07 pm Temat postu:

- tamtą pewnie też. - odburknęła, po chwili zakręciło jej się w głowie. Wstała i zaczęła nerwowo szukać szklanki. Po chwili odkręciła wodę i nalała jej do kubka. Napiła się i upuściła filiżankę. Zsunęła się na ziemię. Zemdlała.

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:08 pm Temat postu:

- Jen!- słysząc dziwny odgłos. Pobiegł do domu. Zobaczył nieprzytomną dziewczynę na podłodze. Znalazł ścierkę, namoczył ją zimną wodą i położył na twarz Jen. Pozbierał większe kawałki szkła, potem podniósł dziewczynę i zaniósł na kanapę. Jej nogi trzymał w górze, żeby krew dopływała ;p

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:09 pm Temat postu:

Minęło kilka długich minut, zanim odzyskała przytomność. - zostaw mnie... - szepnęła pół przytomnym głosem, nie wiedziała dokładnie co mówi. xD

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:11 pm Temat postu:

- W tym stanie napewno nie....- usiadł obok niej. Trzymał jej dłoń

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 5:12 pm Temat postu:

- jakim stanie, jestem jak nowonarodzona. - skłamała, ściskając mocniej rękę chłopaka. - tak, zapomniałam Ci powiedzieć, że miałam raka, przez papierosy, na szczęście lekarze mnie uratowali. - uśmiechnęła się blado.

Viva · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:00 pm Temat postu:

Sunia z boku obserwowała całe zdarzenie lekko wystraszona

Shaggy · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:19 pm Temat postu:

Wszedł pod łapki Vivy i obserwował razem z nią to wielkie zdarzenie.

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:49 pm Temat postu:

- Jennifer, proszę, uwierz mi, jesteś dla mnie naprawdę wszystkim... A tamta.... Brakowało mi ciebie, przepraszam...- pocałował ją

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:50 pm Temat postu:

Odsunęła się lekko, dalej w pół przytomna. - nie wiem, czy potrafię Ci zaufać. Skrzywdziłeś mnie. - wyznała, spuszczając wzrok na psy.

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:52 pm Temat postu:

- I obiecuję, że nigdy to się nie powtórzy.... Jen, uwierz mi......
- Jak wytłumaczyć Tobie mam, że jesteś wszystkim tym co maam?- zaczął po cichu spiewac

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 6:54 pm Temat postu:

- tym co jest dobre i co złe, uwierz tak bardzo... kocham Cię. - podniosła wzrok na David'a.

David · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 7:04 pm Temat postu:

Pocałował ją bez słowa.
- Czy będzie tak jak... dawniej?

Jennifer · Wysłany: Wto Paź 14, 2008 7:05 pm Temat postu:

- nie wiem. - odpowiedziała cicho i dotknęła dłonią jego rozgrzanego policzka. Uśmiechnęła się i znów poczuła, że kręci się jej w głowie. - cholera. - zaklnęła i oparła się na kanapie.